Lofoty przywitały nas piękną pogodą. Mamy dużo szczęścia, że możemy je podziwiać w pełni. Musimy jednak cieplej się ubierać, bo wiatr jest silny i bez odpowiedniego ubrania byłoby ciężko. Każdy z nas marzy o ciepłym, rozgrzewającym śniadaniu. Do głowy przychodzi mi tylko jaglanka orzechowa, którą wszyscy lubimy. A za kołem polarnym smakuje naprawdę wyjątkowo.
Składniki:
ilości podaję w ml, bo nie mam w kamperze wagi:)- 500 ml kaszy jaglanej
- 750 l wody
- 500 ml mleka roślinnego
- 15 szt śliwek kalifornijskich
- 3 łyżki masła orzechowego
- 5 szt świeżych daktyli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/ 2 łyżeczki soli
- syrop daktylowy do polania
Wykonanie:
- Kaszę przepłukuję wodą i zalewam woda, mlekiem.
- Dodaję sól, cynamon i gotuję. Mieszam od czasu do czasu, aby kasza się nie przypaliła.
- Po około 15 min dodaję daktyle i masło orzechowe, mieszam i gotuję kolejne 5 min.
- W tym czasie kroję śliwki.
- Jaglankę podaję posypaną cynamonem i śliwkami. Polewam syropem daktylowym.
0 komentarze
Prześlij komentarz