Mimo, że czekoladę kocham miłością pierwszą, latem mam ochotę na kolor. Zaczynam doceniać różne SMAKi owoców, a czekolada staje się dodatkiem. Mam wrażenie, że to początek mojej owocowej przygody.
Składniki:
na 4 duże porcje- 1 puszka mleka kokosowego
- 4 łyżki chia
- 2 łyżki syropu klonowego
- 250 g borówek amerykańskich
- 1 mango (u mnie 220 g)
- 3 łyżki jogurtu kokosowego
- 1 łyżka syropu klonowego
- 10 truskawek
- 4 czereśnie
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 2 łyżki mleka roślinnego
- parę liści mięty do ozdoby
Wykonanie:
- Mleko, chia, syrop klonowy i borówki blenduję, ale nie zbyt dokładnie żeby było widać kawałki owoców. Chodzi o wydobycie koloru z borówek.
- Przekładam pierwszą warstwę do szklanych pucharków.
- Warto teraz chociaż na 15 min włożyć desery do lodówki, żeby masa stężała (ja się trochę spieszyłam i tego nie zrobiłam, ale jak widać efekt jest ok).
- Mango, jogurt kokosowy i syrop klonowy blenduję i układam drugą warstwę.
- Czekoladę z mlekiem roślinnym rozpuszczam w kąpieli wodnej lub mikrofali i polewam desery.
- Ozdabiam truskawkami, czereśniami i listkami świeżej mięty.
- Desery umieszczam w lodówce.
Wygląda rewelacyjnie . Pozdrawiam 🙂🙂🙂
OdpowiedzUsuńdzięki Mariola!! Mam słaby refleks, bo dopiero dzisiaj namierzyłam komentarze:))))
OdpowiedzUsuń