Zupę przetestowałam na mężu, który nie jest fanem kalafiora, a tym bardziej zupy z tą wkładką. Było to dość ryzykowne, ale co tam! W końcu to tylko zupa:) Eksperyment wypadł pozytywnie i teraz śmiało, z czystym sumieniem, mogę polecić Wam to dzikie zestawienie SMAKów.
Składniki:
- 50 g dzikiego (czarnego) ryżu
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 gałązka lubczyku
- 70 g obranej marchewki
- 225 g obranych ziemniaków
- 1 łyżeczka "jarzynki" (mielę suszoną włoszczyznę, z kurkumą, granulowanym czosnkiem i solą)
- 225 g kalafiora
- 1/2 łyżeczki curry
- 1 litr wrzątku
- 1 łyżeczka soli
- szczypta pieprzu
- 1/4 łyżeczki kuminu
- 1 ziele angielskie
- 1 liść laurowy
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- 3 łyżki mleczka kokosowego z puszki
- 1 łyżeczka soku z limonki
- do podania: plaster limonki
Wykonanie:
- Gotuję ryż w lekko osolonej wodzie ok. 1/2 godziny.
- W międzyczasie w garnku rozgrzewam oliwę i podsmażam pokrojoną cebulę z czosnkiem.
- Dorzucam marchew i ziemniaki pokrojone w kostkę.
- Posypuję "jarzynką" i curry.
- Podsmażam na średnim ogniu ok. 10 min.
- Dorzucam kalafiora.
- Gotuję w czajniku wodę i wrzątkiem zalewam warzywa.
- Dodaję lubczyk, sól. pieprz, kumin, ziele, liścia laurowego.
- Gotuję ok. 20 min, aż wszystko będzie miękkie.
- Odcedzam ryż i przerzucam go do zupy.
- Dodaję mąkę kukurydzianą i mleczko kokosowe.
- Chwilę gotuję.
- Na koniec skrapiam zupę sokiem z limonki.
- Podaję z plastrem limonki.
0 komentarze
Prześlij komentarz